czwartek, 9 kwietnia 2015

Rozdział 4





WOW! To jest 2 rozdział tego dnia!!! 
Ten rozdział dedykuje wszystkim zniecierpliwionym wiercipiętom, które komentują i nie. ; -D
Proszę tylko nie płaczcie, że NEXT będzie zapewne w przyszłym tygodniu. 
Proszę każdą osobę, która przeczyta ten rozdział o pozostawienie komentarza. 

PS. Wiem, że jet tu więcej błędów niż w poprzednim rozdziale. Uprzedzam pisałam na szybko i w połowie śpiąc. 




~Anastazja~



- Muszę to zrobić. - Wydał z siebie głos, niewiele głośniejszy od szeptu.

Popatrzyłam na niego zdezorientowana. Rozsądek wołał WIEJ, ale serce temu zaprzeczało. Wiedziałam, że mnie nie skrzywdzi.


Niespodziewanie chwyci moją twarz w obie dłonie, a ja wstrzymałam oddech, nie wiedząc czego się spodziewać. Przesunął kciuki po moich wargach i gwałtownie, a zarazem delikatnie pocałował. Nie wierzę! Poczułam coś dziwnego w brzuchu. Coś w rodzaju motylków. To takie niesamowite uczucie. Odwzajemniłam pocałunek i zarzuciłam mu ręce na szyję. Maxon przesunął jedną rękę po moich plecach, a druga znalazła się na mojej szyi. Już wiedziałam, że on tu naprawdę stoi i ... WOW!!!

Nagle oderwaliśmy się od siebie na dźwięk stuków obcasów na korytarzu. Odwróciłam się w stronę drzwi, które zaczęły się otwierać. W jednym momencie poczułam powiew chłodnego wiatru. W drzwiach stanęła Lija. Odetchnęłam z ulgą, kiedy ją zobaczyłam. No cóż wiedziałam, że Maxon zniknął. W sumie to dobrze. Przy Lii... Wolę nie myśleć co by zrobiła na jego widok.

Odetchnęłam z ulgą na jej widok.

- Hej! - Zamknęła za sobą ostrożnie drzwi. - Głodna?

- Może. - Spojrzałam się na nią podejrzanie. Co ona znów kombinuje?

Uśmiechnęła się i wyciągnęła za pleców opakowanie z jakimś napojem. Wzięła słomkę do ust i się napiła.

-Ty to robisz specjalnie? - Dziewczyna uśmiechnęła się chytrze.

- Może. - Odpowiedziała zadziornie. Obie wybuchłyśmy śmiechem.


- Aaaa! - Pisnęła blondynka. - Zaraz pójdzie mi nosem! - Jeszcze bardziej się roześmiałam.



~Maxon~



Pocałowałem ją! Ona mnie nie odepchnęła! Nadal nie mogę w to uwierzyć. Nadal siedzę w swoim samochodzie przed domem i nie mogę się przestać uśmiechać. Dlaczego ktoś nam musiał przerwać!!! Przyrzekam, że jeszcze dziś ją znów zobaczę. Muszę to zrobić. Od kont ją zobaczyłem po raz pierwszy, nie mogę przestać o niej myśleć. Widzę ją wszędzie. Gdziekolwiek nie spojrzę, tam jest ona. Kiedy zamykam oczy, również. Czy to możliwe, że ja się niej...

- Maxon!? - Zawołała mama, pukając w szybę drzwi od strony kierowcy.

Wziąłem głęboki oddech i spuściłem szybę.

- Coś się stało?

- Nie. Tylko siedzisz tu prawie drugą godzinę. - Westchnęła. - Może wejdziesz do domu? - Zaproponowała.

Potrząsłem głową i odpaliłem pojazd. Wyjechałem z posesji i ruszyłem przed siebie. Krążyłem po mieście kilka godzin, aż się zatrzymałem. Dopiero po kilku minutach zorientowałem się, gdzie jestem.



~Anastazja~



Właśnie przewracałam się ponownie na łóżku. W ogóle nie mogę zasnąć. Czemu jak zamykam oczy, widzę JEGO? Dlaczego, kiedy dotykam swoich warg, czuje jego wargi, smak i zapach. Nie rozumiem, co się zemną dzieje. Zwykle po piątkowym popołudniu jestem padnięta i niczego nie czuję, ale tym razem jest zupełnie inaczej. Dzisiaj mam wrażenie, jak bym mogła zrobić wszystko.

Przekręcam głowę i spoglądam na zegarek. 22:22. Ktoś mnie kocha. Uśmiechnęłam się pod nosem. Może jednak...

Nagle poczułam podmuch wiatru. Nie pamiętam, abym otwierała okno. Niechętnie wstaję i je zamykam. Stojąc przodem do szyby czuję na plecach ciarki. Już wiem, co się dzieje. Kontem oka jeszcze dostrzegłam wiśniowe Ferrari.

- Wiesz, że są drzwi? - Mruknęłam się odwracając.


- Ale wygodniejsze okno. - Maxon wyłonił się z zaciemnionego kąta. Na jego ustach widniał ogromny uśmiech.

Chłopak zaczął podchodzić do mnie coraz bliżej. Zatrzymał się, dopiero gdy był wystarczająco blisko. Z tego miejsca spokojnie mógłby się nachylić i ponownie złączyć nasze wargi. Nie ukrywajmy prawdy. Chciałam tego cały czas. Chciałam tego od momentu, kiedy go po raz pierwszy ujrzałam.

- Dlaczego tu się zjawiłeś? - Spojrzałam w jego piękne oczy, oczy przenikające złotem.

Poczułam, jak moje serce przyspiesza. Tak jak za każdym razem, kiedy go widzę. Chłopak wyciągnął rękę i dotknął mojego policzka. Od razu lekko się uśmiechnęłam.

- Więc? - Muszę wiedzieć.

Maxon wziął głęboki oddech.

- Nie znam imienia dziewczyny, o której nie mogę zapomnieć. - Uśmiechnęłam się szerzej. - Może mi w tym pomożesz?

Mruknęłam, zmarszczyłam brwi i pokiwałam głową. Cały efekt w zamierzeniu miał wyjść teatralnie.

- Anastazja. - Odpowiedziałam na jego pytanie, głosem niewiele głośniejszym od szeptu. - Ana. - Dodałam po chwili.

Chłopak uśmiechnął się do mnie, ukazują rząd, śnieżno białych zębów. Wydawał się taki idealny.

- Anastazja. - Powtórzył miętko.

- Wystarczy Ana.

Maxon cicho zachichotał, podniósł mnie i okręcił się wokół własnej osi. Pisnęłam bardziej z zaskoczenia niż strachu. W końcu puścił mnie i do siebie przytulił. Poczułam się niewiarygodnie bezpiecznie w jego ramionach. Wtuliłam się w niego, jednocześnie ogrzewając się ciepłem, które od niego promieniuje. Staliśmy tak przez kilka dobrych minut. Czułam i słyszałam, jego przyspieszone serce.

- Chciałbym ci coś pokazać. - Mruknął z ustami przy mojej głowie.

Odchyliłam się lekko, tak aby pozostawać w jego objęciach.

- Niespodzianka? - Uniosłam jedną brew.

- Oczywiście. - Odparł, tak jak bym go uraziła. Wiedziałam, że udaje. - Przebież się, a ja poczekam na ciebie, na dole.




Pamiętaj. Czytasz, komentuj! 

PS2. Zauważyliście, że ten rozdział jest znaczni krótszy niż zwykle?

13 komentarzy:

  1. W takim momencie??? Jak ty możesz??? Czekam na next!! A rozdział był super!!

    OdpowiedzUsuń
  2. BOSKI !! <3 Ale dlaczego w taki momencie ???? :O Nie wytrzymam do przyszłego tygodnia bez ciągu dalszego ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie będziesz musiała. :-D Możliwe, iż uda mi się wstawić coś jeszcze dziś. Mam już jakąś część kolejnego rozdziału. ;-D
      Ale podkreślam, że możliwe. ;-*

      Usuń
  3. Super rozdział czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam że nas nie zawiedziesz rozdział cudowny zresztą jak zawsze czekam na next!!
    xoxoxoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest jest jest więcej chce więcej!!!! Szybko to wisniowe Ferrari: D czekam chce więcej. NEXTAS!!!!;><3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty.... Zawsze musisz w takich momentach kończyć? Ale mniejsza o to dawaj NEXTA!!!! ♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Ty zawsze znajdziesz ,,genialny" moment do skończenia rozdziału ;D czekam. next

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się jak mogę. Te momenty jakoś same przychodzą. XD

      Usuń
  8. Genialny ... ale nie za szybko? Eh ale to i tak nie zmienia faktu że czekam na next! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział. CZekam na nexta oni są tacy słodzcy tylko z nię nie przesadzaj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się.
      Nic nie obiecuję, ale na pewno będzie spora AKCJA!!!

      Usuń
  10. Super rozdział proszę dodaj szybko kolejny bo zwariuje

    OdpowiedzUsuń

Szablon by Katrina