WOW! To jest 2 rozdział tego dnia!!!
Ten rozdział dedykuje wszystkim zniecierpliwionym wiercipiętom, które komentują i nie. ; -D
Proszę tylko nie płaczcie, że NEXT będzie zapewne w przyszłym tygodniu.
Proszę każdą osobę, która przeczyta ten rozdział o pozostawienie komentarza.
PS. Wiem, że jet tu więcej błędów niż w poprzednim rozdziale. Uprzedzam pisałam na szybko i w połowie śpiąc.
~Anastazja~
- Muszę to zrobić. - Wydał z siebie głos, niewiele głośniejszy od szeptu.
Popatrzyłam na niego zdezorientowana. Rozsądek wołał WIEJ, ale serce temu zaprzeczało. Wiedziałam, że mnie nie skrzywdzi.
Niespodziewanie chwyci moją twarz w obie dłonie, a ja wstrzymałam oddech, nie wiedząc czego się spodziewać. Przesunął kciuki po moich wargach i gwałtownie, a zarazem delikatnie pocałował. Nie wierzę! Poczułam coś dziwnego w brzuchu. Coś w rodzaju motylków. To takie niesamowite uczucie. Odwzajemniłam pocałunek i zarzuciłam mu ręce na szyję. Maxon przesunął jedną rękę po moich plecach, a druga znalazła się na mojej szyi. Już wiedziałam, że on tu naprawdę stoi i ... WOW!!!
Nagle oderwaliśmy się od siebie na dźwięk stuków obcasów na korytarzu. Odwróciłam się w stronę drzwi, które zaczęły się otwierać. W jednym momencie poczułam powiew chłodnego wiatru. W drzwiach stanęła Lija. Odetchnęłam z ulgą, kiedy ją zobaczyłam. No cóż wiedziałam, że Maxon zniknął. W sumie to dobrze. Przy Lii... Wolę nie myśleć co by zrobiła na jego widok.
Odetchnęłam z ulgą na jej widok.
- Hej! - Zamknęła za sobą ostrożnie drzwi. - Głodna?
- Może. - Spojrzałam się na nią podejrzanie. Co ona znów kombinuje?
Uśmiechnęła się i wyciągnęła za pleców opakowanie z jakimś napojem. Wzięła słomkę do ust i się napiła.
-Ty to robisz specjalnie? - Dziewczyna uśmiechnęła się chytrze.
- Może. - Odpowiedziała zadziornie. Obie wybuchłyśmy śmiechem.
- Aaaa! - Pisnęła blondynka. - Zaraz pójdzie mi nosem! - Jeszcze bardziej się roześmiałam.
~Maxon~
Pocałowałem ją! Ona mnie nie odepchnęła! Nadal nie mogę w to uwierzyć. Nadal siedzę w swoim samochodzie przed domem i nie mogę się przestać uśmiechać. Dlaczego ktoś nam musiał przerwać!!! Przyrzekam, że jeszcze dziś ją znów zobaczę. Muszę to zrobić. Od kont ją zobaczyłem po raz pierwszy, nie mogę przestać o niej myśleć. Widzę ją wszędzie. Gdziekolwiek nie spojrzę, tam jest ona. Kiedy zamykam oczy, również. Czy to możliwe, że ja się niej...
- Maxon!? - Zawołała mama, pukając w szybę drzwi od strony kierowcy.
Wziąłem głęboki oddech i spuściłem szybę.
- Coś się stało?
- Nie. Tylko siedzisz tu prawie drugą godzinę. - Westchnęła. - Może wejdziesz do domu? - Zaproponowała.
Potrząsłem głową i odpaliłem pojazd. Wyjechałem z posesji i ruszyłem przed siebie. Krążyłem po mieście kilka godzin, aż się zatrzymałem. Dopiero po kilku minutach zorientowałem się, gdzie jestem.
~Anastazja~
Właśnie przewracałam się ponownie na łóżku. W ogóle nie mogę zasnąć. Czemu jak zamykam oczy, widzę JEGO? Dlaczego, kiedy dotykam swoich warg, czuje jego wargi, smak i zapach. Nie rozumiem, co się zemną dzieje. Zwykle po piątkowym popołudniu jestem padnięta i niczego nie czuję, ale tym razem jest zupełnie inaczej. Dzisiaj mam wrażenie, jak bym mogła zrobić wszystko.
Przekręcam głowę i spoglądam na zegarek. 22:22. Ktoś mnie kocha. Uśmiechnęłam się pod nosem. Może jednak...
Nagle poczułam podmuch wiatru. Nie pamiętam, abym otwierała okno. Niechętnie wstaję i je zamykam. Stojąc przodem do szyby czuję na plecach ciarki. Już wiem, co się dzieje. Kontem oka jeszcze dostrzegłam wiśniowe Ferrari.
- Wiesz, że są drzwi? - Mruknęłam się odwracając.
- Ale wygodniejsze okno. - Maxon wyłonił się z zaciemnionego kąta. Na jego ustach widniał ogromny uśmiech.
Chłopak zaczął podchodzić do mnie coraz bliżej. Zatrzymał się, dopiero gdy był wystarczająco blisko. Z tego miejsca spokojnie mógłby się nachylić i ponownie złączyć nasze wargi. Nie ukrywajmy prawdy. Chciałam tego cały czas. Chciałam tego od momentu, kiedy go po raz pierwszy ujrzałam.
- Dlaczego tu się zjawiłeś? - Spojrzałam w jego piękne oczy, oczy przenikające złotem.
Poczułam, jak moje serce przyspiesza. Tak jak za każdym razem, kiedy go widzę. Chłopak wyciągnął rękę i dotknął mojego policzka. Od razu lekko się uśmiechnęłam.
- Więc? - Muszę wiedzieć.
Maxon wziął głęboki oddech.
- Nie znam imienia dziewczyny, o której nie mogę zapomnieć. - Uśmiechnęłam się szerzej. - Może mi w tym pomożesz?
Mruknęłam, zmarszczyłam brwi i pokiwałam głową. Cały efekt w zamierzeniu miał wyjść teatralnie.
- Anastazja. - Odpowiedziałam na jego pytanie, głosem niewiele głośniejszym od szeptu. - Ana. - Dodałam po chwili.
Chłopak uśmiechnął się do mnie, ukazują rząd, śnieżno białych zębów. Wydawał się taki idealny.
- Anastazja. - Powtórzył miętko.
- Wystarczy Ana.
Maxon cicho zachichotał, podniósł mnie i okręcił się wokół własnej osi. Pisnęłam bardziej z zaskoczenia niż strachu. W końcu puścił mnie i do siebie przytulił. Poczułam się niewiarygodnie bezpiecznie w jego ramionach. Wtuliłam się w niego, jednocześnie ogrzewając się ciepłem, które od niego promieniuje. Staliśmy tak przez kilka dobrych minut. Czułam i słyszałam, jego przyspieszone serce.
- Chciałbym ci coś pokazać. - Mruknął z ustami przy mojej głowie.
Odchyliłam się lekko, tak aby pozostawać w jego objęciach.
- Niespodzianka? - Uniosłam jedną brew.
- Oczywiście. - Odparł, tak jak bym go uraziła. Wiedziałam, że udaje. - Przebież się, a ja poczekam na ciebie, na dole.
Pamiętaj. Czytasz, komentuj!
PS2. Zauważyliście, że ten rozdział jest znaczni krótszy niż zwykle?
W takim momencie??? Jak ty możesz??? Czekam na next!! A rozdział był super!!
OdpowiedzUsuńBOSKI !! <3 Ale dlaczego w taki momencie ???? :O Nie wytrzymam do przyszłego tygodnia bez ciągu dalszego ;_;
OdpowiedzUsuńMoże nie będziesz musiała. :-D Możliwe, iż uda mi się wstawić coś jeszcze dziś. Mam już jakąś część kolejnego rozdziału. ;-D
UsuńAle podkreślam, że możliwe. ;-*
Super rozdział czekam na next ;*
OdpowiedzUsuńWiedziałam że nas nie zawiedziesz rozdział cudowny zresztą jak zawsze czekam na next!!
OdpowiedzUsuńxoxoxoxo
Jest jest jest więcej chce więcej!!!! Szybko to wisniowe Ferrari: D czekam chce więcej. NEXTAS!!!!;><3
OdpowiedzUsuńTy.... Zawsze musisz w takich momentach kończyć? Ale mniejsza o to dawaj NEXTA!!!! ♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńTy zawsze znajdziesz ,,genialny" moment do skończenia rozdziału ;D czekam. next
OdpowiedzUsuńStaram się jak mogę. Te momenty jakoś same przychodzą. XD
UsuńGenialny ... ale nie za szybko? Eh ale to i tak nie zmienia faktu że czekam na next! <3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. CZekam na nexta oni są tacy słodzcy tylko z nię nie przesadzaj
OdpowiedzUsuńPostaram się.
UsuńNic nie obiecuję, ale na pewno będzie spora AKCJA!!!
Super rozdział proszę dodaj szybko kolejny bo zwariuje
OdpowiedzUsuń